Opublikowany przez: Kasia P. 2018-04-11 10:43:06
Autor zdjęcia/źródło: Instagram Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Czuwanie rodzica w szpitalu nad chorym dzieckiem, otaczanie go troską, ciepłem, poczuciem bezpieczeństwa, pocieszanie, przytulanie, głaskanie to oczywiste wsparcie jakie każdy rodzic daje swojemu dziecku w trudnych chwilach jakimi są choroby. Bez motywacji rodziców przebieg choroby dziecka wyglądałby znacznie gorzej. Sami lekarze przyznają, że pomoc rodziców w procesie leczenia jest nieoceniona. Jak wyżej obecność rodzica w takiej sytuacji wydaje nam się oczywista, ale… szpitalom chyba niekoniecznie. Często brakuje leżanek dla rodziców. Za spanie, wodę, prąd zmuszeni jesteśmy dopłacać. Jeśli dziecko długo przebywa w szpitalu wydatki kumulują się do pokaźnych sum. Rodzicom przychodzi spać na karimatach pod łóżkiem dziecka, przynosić własne leżaki i szukać miejsca na podłodze. Wycieńczeni i sfrustrowani sytuacją rodzice napisali właśnie dlatego listy do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
„Spanie pod łóżkiem, spanie gdzieś na parapecie, spanie kątem, my natychmiast odpowiedzieliśmy na ten list i powiedzieliśmy, że kupimy pierwsze 500 takich leżanek. – mówił dla Faktów Jurek Owsiak
W listach adresowanych do WOŚP rodzice opisują w jakich warunkach spędzają noce i dnie towarzysząc dziecku w chorobie w szpitalach. W listach wspominają także o opłatach za wynajem leżanek (CZYTAJ WIĘCEJ>>). Ta trudna sytuacja dotyczy szpitali w całej Polsce, dlatego WOŚP zdecydował się pomóc rodzicom.
Finalnie WOŚP dokona zakupu w kwietniu 2700 leżanek oraz 1200 odchylanych foteli. Mają one trafić na każdy oddział pediatryczny w kraju. Już teraz fundacja zakupiła 500 specjalnych leżanek, a kolejne są tylko kwestią czasu. Jurek Owsiak dodał także, że o trudnej sytuacji rodziców wie także Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, który obiecał, że wkrótce nie będzie już dręczących rodziców dodatkowych szpitalnych opłat. Trzymamy za słowo!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Farmerka 2018.04.12 22:04
Sama w szpitalu przy dziecku spałam na krzesłach , potem na karimacie na podłodze . Trochę się zmienia , wreszcie ktoś pomyślał o rodzicach i dzieciach jako o całości. Leczenie przebiega sprawniej , dziecko jest spokojniejsze gdy rodzic jest przy nim. Brawa dla Owsiaka za pomysł.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.